nie wiem jak wy ale jak robi się naprawdę zimno na dworze i pada śnieg to wtedy chce mi się smalczyku na kanapce,tym razem zrobiłam z wędzonym boczkiem,jabłkiem,cebulką i oczywiście ze słoninką-wyszedł naprawdę pyszny
i już prawie go nie zostało....chyba muszę zrobić znowu
Składniki:
40 dag słoniny bez skóry
1-2 cebulki
15 dag boczku surowego wędzonego
1 jabłko
1 łyżeczkę soli
pieprz
kostka smalcu
Przygotowanie:
słoninę mielimy lub kroimy drobniutko,(ja miałam trochę zmielonej i trochę pokroiłam)
cebulkę również kroimy w kosteczkę i dajemy ze słoninką do garnka ,
gdy się rozgrzeje wlej 4-5 łyżek ciepłej wody,(żeby skwarki nie przywierały do dna garnka),zamieszaj i wytapiaj ok.20 min,potem dodaj pokrojone jabłka i boczek,mieszamy co chwilkę ,żeby się nie przypaliły,,dodajemy jeszcze smalec i topimy przez ok 15 min,następnie przelewamy do słoiczków czy miseczek,jak będzie stygł to jeszcze od czasu do czasu pomieszam żeby skwareczki równo się rozłożyły w słoiczku
Smacznego!!
1 komentarzy
Mniam, mniam...to, co lubię!
OdpowiedzUsuńDziękuję za każde zostawione słowo-pozdrawiam serdecznie i miłego dnia!!