Tym razem zrobiłam karczek suszony-i wyszedł równie pyszny jak schabik,w tych wędlinach po prostu można się zakochać,Kupując taką wędlinę w sklepie płacimy naprawdę dużo a robiąc ją samemu to tak naprawdę płacimy tylko za mięso i odrobinę swojej pracy
-robimy go tak samo tylko na końcu przyprawy są inne,ważne jest w tych wędlinach przede wszystkim to ,żeby je jak najcieniej pokroić,ja poprosiłam zaprzyjaźnioną panią w sklepie mięsnym ,żeby mi ją pokroiła,bo ręcznie aż tak cieniutko ciężko jest to zrobić-polecam również przepis na schabik suszony który znajdziecie tutaj,oraz inne domowe wędliny,w zakładce na pasku bocznym-Wędliny domowe
Składniki:
- 1,5 kg karkówki wieprzowej bez kości
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 szklanki soli + 1 łyżka soli peklowej
- 2 łyżki suszonego majeranku
- 1 główka czosnku
- 1/2 łyżeczki papryki czerwonej pikantnej
- 1/2 łyżeczki mieszanki pieprzów
- 1 pończocha
Przygotowanie:
Zobaczcie krótki film jak go zrobić ⤵️⤵️⤵️
Mięso myjemy i starannie osuszamy ręcznikiem papierowym, dokładnie obtaczamy mięso w cukrze. Karkówkę przekładamy do metalowej foremki lub szklanego naczynia,przykrywamy np.folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 36 godzin, z mięsa wypłynęło sporo płynu. Po tym czasie wylewamy płyn, myjemy mięso z cukru, osuszamy ręcznikiem papierowym i obtaczamy w mieszance soli i znowu wkładamy do lodówki na 36 godzin, po tym czasie go opłukujemy mięso z soli, wycieramy i obtaczamy dokładnie w mieszance przeciśniętego przez praskę czosnku wymieszanego z majerankiem, pieprzem i papryką. Wkładamy na 36 godzin do lodówki. Po tym czasie przekładamy mięso do pończochy i wieszamy w przewiewnym, suchym, ale ciepłym miejscu. Ja powiesiłam przy kaloryferze. Zostawiamy na 4 -5 dób. Po tym czasie możemy wyciągnąć z pończochy i konsumować, należy kroić wędlinę w bardzo cienkie plasterki.
Smacznego!!!
34 komentarzy
O mamo, jaki obłęd! Od jakiegoś czasu w ogóle nie kupuję wędlin w sklepach, bo ich składy porażają niestety... Ale taki domowy wyrób z chęcią bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńNic tylko samemu zabrać się do roboty :-) albo udać do zaprzyjaźnionego rolnika na zakupy. Ja też sama robię szynecczki, najczęściej z własnego świniaka. Ale Tej suszonej jeszcze nie próbowałam, może akurat zrobię, nieźle wygląda.
UsuńCudna wędlinka, aż się nie chce wierzyć, że to takie proste:)
OdpowiedzUsuńale to naprawdę jest takie proste-pozdrawiam serdecznie
UsuńWygląda smakowicie. A sposób wykonania banalny! Muszę wypróbować, bo kupna wędlina jest coraz gorsza:/ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu a dlaczego naczynie ma być metalowe? Może być szklane?
OdpowiedzUsuńI czy trzeba nakryć?
jak najbardziej może być szklane i koniecznie przykryte,ja przykryłam folią spożywczą szczelnie-już dopisze w tekście-dziękuję za podpowiedź
UsuńWygląda obłędnie! Muszę koniecznie wypróbować:) Aż się głodna zrobiłam!
OdpowiedzUsuńBądź w gotowości bo z moimi kulinarnymi talentami pewnie będę miała wiele pytań :P
nie ma sprawy-jak tylko będę mogła to pomogę-pozdrawiam
UsuńWitam. Kasiu moje mięsko dzisiaj powiesiłam nad kaloryferem przy otwartym oknie. Czy dobrze zrobiłam? Proszę o podpowiedź.
UsuńMyślę że tak -ja mój też powiesilam przy kaloryferze, okno miałam uchylone tylko w dzień i wyszedł super - pozdrawiam
UsuńMyślę że tak -ja mój też powiesilam przy kaloryferze, okno miałam uchylone tylko w dzień i wyszedł super - pozdrawiam
UsuńMam pytanie. Czy należy tę karkówke przewracac czy po prostu włożyć do naczynia i tak zostawic przez 36 godz. Jutro mam zamiar to zrobić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam pytanie. Czy należy tę karkówke przewracac czy po prostu włożyć do naczynia i tak zostawic przez 36 godz. Jutro mam zamiar to zrobić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie trzeba przewracać niech sobie leży ,jak się dużo wody nazbiera to można ją odlać w trakcie tych 36 godz-pozdrawiam i smacznego
UsuńMam nadzieję że mi się uda. Dzięki
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że mi się uda. Dzięki
OdpowiedzUsuńPani Kasiu! Dzisiaj zdjęłam karczek. Wyszedł super . Mąż bardzo zadowolony :). Proszę wiecej takich przepisów. W sobotę będę robiła schab. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcieszę się ,żę smakuje,u mnie właśnie wisi boczek zawijany i się suszy a'la panchetta -zobaczymy jak wyjdzie-pozdrawiam
UsuńMam pytanie... ile można przechowywać te suszone wędliny? i czy trzeba przechowywać w lodówce, czy można zamrozić, czy po prostu może sobie wisieć w tym miejscu w którym wisiała przy suszeniu? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmoże wisieć trochę dłużej-u mnie wisiał np boczek ok 1,5 tyg zamrozić jak najbardziej ,i dobrze jest trzymać w lodówce- myślę że ok 1 tydz-1,5 dłużej nie próbowałam-pozdrawiam serdecznie
UsuńZrobiłam karczek, wisiał przy piecu w piwnicy, smakuje bosko do świąt się nie uchowa! Teraz planuje boczek :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam karczek. Udał się nadwzwyczajnie! Na drugi ogień pójdzie schab!
OdpowiedzUsuńSuper,bardzo się cieszę że smakowal
Usuńrobie te wedlny juz od kilku lat karkowka super po obsuszeniu wisi w sclodniejszym miejscu az do zjedzenia szkoda zamrazac moze ktos zna przepis na KUMPIAK to cala szynka z noga dlugodojrzewajaca ala parmenska prosze o dokladny przepis
OdpowiedzUsuńzrobione,wypróbowane,pychota -polecam....
OdpowiedzUsuńOgólnie super, tylko odnoszę wrażenie, że trochę zbyt słone. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuchhhhh taka żona to skarb 😍
OdpowiedzUsuńschabik robiony kilkakrotnie zawsze super wychodzi i jeszcze leoiej smakuje ,dziś właśnie szykuje karczek pierwszy raz nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuńCo się stało z majerankiem???
OdpowiedzUsuńna filmie nie dawałam majeranku, czasem zmieniam przyprawy, pozdrawiam
UsuńRobiłam już kilka różnych wędlinek suszonych z różnych przepisów i w każdym wychodził ale zawsze brakowało tego czegoś tej kropki nad i...po zrobieniu tego karczku jest i ta kropka😃 poprostu obłędny niby w gębie🥩🤩
OdpowiedzUsuńsuper, cieszę się, że smakuje, pozdrawiam serdecznie
UsuńŚwietny przepis, nie wiedziałam, że można w ten sposób zrobić coś poza schabem środkowym :D
OdpowiedzUsuńZamieniłam tylko pikantną paprykę na gochugaru (ma głębszy smak niż mielone papryki) i dodałam trochę oleju - tego nauczyłam się robiąc x razy ten schab środkowy, moim zdaniem taka wędlina znacznie lepiej wychodzi jak doda się do przypraw nieco oleju rzepakowego.
Wyszło super, chociaż u mnie nie do chleba, a do sałatek, takie wędliny są bardziej aromatyczne i znacznie tańsze niż szynka parmeńska i pochodne.
Dziękuję za każde zostawione słowo-pozdrawiam serdecznie i miłego dnia!!