kolejna propozycja z szynkowaru-zrobiłam boczek-wyszedł genialny,a do tego pięknie się kroi,nie rozpada się,nawet jak kroję bardzo cienko,a do tego tłuszczyk jest mięciutki i kremowy-mniam....
Składniki:
1 kg boczku(bez kości)
2-3 ząbki czosnku,
łyżka majeranku
1,5 łyżeczki soli(może to być sól peklowa, mięsko będzie wtedy różowe, ale trzeba je w przyprawach i tej soli potrzymać dobę)
Przygotowanie:
boczek nacieramy przyprawami i wyciśniętym czosnkiem,
zawijamy i wkładamy do woreczka i do szynkowaru, szynkowar wstawiamy do garnka, na spodzie ściereczka i zalewamy wodą do wysokości mięsa, parzymy na małym ogniu ok 2,5-3 godz. aż temperatura mięsa będzie 75-80 stopni,
po tym czasie studzimy i wkładamy na noc do lodówki,
kroimy na drugi dzień
Smacznego!!!
7 komentarzy
Wow wygląda cudownie i aż ślinka poleciała 😊 dobrego tygodnia, pozdrawiam cieplutko ❤
OdpowiedzUsuńzrobiłam , przepyszny boczek. Dziękuję za pyszny przepis - na pewno nie raz go jeszcze zrobię
OdpowiedzUsuńwłasnie jestem w trakcie robienia boczku :-) zapowiada się uczta ;-)
OdpowiedzUsuńObecnie po raz pierwszy używam szynkowaru i robię w nim właśnie ten boczuś na święta ,dam znać co wyszło ale pachnie super :)
OdpowiedzUsuńBoczuś rewelacja ! Robiłam na Wielkanoc teraz na BN .:)
OdpowiedzUsuńBoczek wygląda smacznie,właśnie stałam się posiadaczką niewielkiego szynkowaru ,więc na początek myślałam o tym boczku,ale nie rozumiem o co chodzi z tą temperaturą 85-60 stopni, która wartość ma być?
OdpowiedzUsuńjuż poprawiłam faktycznie wkradł się błąd- miało być 75-80 stopni, pozdrawiam
UsuńDziękuję za każde zostawione słowo-pozdrawiam serdecznie i miłego dnia!!